środa, 14 października 2009

Filmowa Prapremiera "Indonezja - Inny świat " Adam Borysiewicz

24 Października o godz 19:00 Spotkania Filmowo-Podróżnicze.

Prapremiera. Indonezja - Inny świat
Indonezja - Inny Świat to kolejny film Adama Borysiewicza z wyprawy do Indonezji.


Podróż odbyła się pod koniec zeszłego roku i jej efektem są bardzo ciekawe zdjęcia m.in. słynnych i największych waranów na świecie, uchwycono również tradycyjny pogrzeb z wyspy Sulawesi, gdzie na oczach uczestników wyprawy "zarżnięto" 21 byków jak również przepiękne zdjęcia podwodne. Jak mówi twórca filmu - Mieliśmy ogromne szczęście być w odpowiednim miejscu i odpowiedniej chwili stad bardzo ciekawy materiał filmowy. Kolejny raz do współpracy nad filmem udało się namówić Krystynę Czubównę znaną z narracji filmów dokumentalnych. Do filmu napisano specjalnie muzykę i stworzono animacje komputerowe.
Obraz został zrobiony w jakości Full HD.
Adam Borysiewicz jest amatorem, który sam organizuje swoje podróże i sam zajmuje się potem tworzeniem filmów.

Adam Borysiewicz

Załączamy próbkę...

 

jeśli nie wyświetla się okienko z filmem kliknij >>TU<<

 

Bilety 10 zł * >>>

Wernisaż Zdjęć Górskich Jacka Patrzykonta

Od 1 Października w klubie można oglądać wspaniałe zdjęcia górskie.
W dniu 22 Października o 19:00 zapraszamy na wernisaż oraz spotkanie z autorem - Jackiem Patrzykontem.
Jest to zbiór pejzaży górskich z Gór Sokolich, Rudaw Janowickich, Tatr, Dolomitów, Alp i Himalajów. Doskonałe dzieła obrazowania tak fotogenicznej strony świata. Ale nie tylko góry są tematem prac Jacka, również ludzie: Ci którzy się wspinają i Ci co u podnóża gór żyją obcując z pięknym acz trudnym charakterem gór. Nepal to nie tylko góry, Jackowi udało się też pięknie opowiedzieć o ludziach i miejscach w nepalskich miastach i wioskach.

Jacek Patrzykont

Jacek o sobie:
"Moja przygoda ze wspinaniem zaczęła się w 1980 roku, od wyjazdu w Góry Sokole. Nastąpiło to, co znacie zapewne ze swojego doświadczenia - zauroczenie zupełne pokonywaniem każdego metra każdej skałki.
Kolejny etap kariery, to kurs skałkowy w Uniwersyteckim Klubie Alpinistycznym. Potem nastąpiły samodzielne wspinaczki w Tatrach, które chyba tylko dzięki życzliwej opiece bardziej doświadczonych kolegów skończyły się szczęśliwie. Potem kolejne sezony, pierwsza zima, pierwsza lawina, nowe znajomości, nowe góry, pierwsze pożegnania, noce w pociągach i w samochodzie czyli to wszystko co składa się na życie wspinacza i co powoduje, że już inaczej żyć się nie da. Nie wspinałem się nigdy dla trudności, ważne było towarzystwo, uroda góry lub drogi, kolekcjonowanie dróg starych mistrzów, szukanie mało popularnych i mało znanych rejonów. Oczywiście nie gardziłem też znanymi górami i drogami. "
Mini Galeria na zachętę :)







piątek, 9 października 2009

Inny Afganistan - Bartek Tofel

15 Października o 19:00.
 
Bartek Tofel - 2 miesiące w podróży. "Inny Afganistan" - północno-wschodni kraniec zwany Korytarzem Wachańskim (to tu dzięki Andrzejowi Zawadzie narodził się zimowy himalaizm wraz z wejściem w zimie na Noszak w 1973r), gdzie ani wojny z sowietami nie było, ani mudżahedini nie walczyli między sobą o władzę, ani nawet talibowie nie dotarli by zaprowadzać koraniczne porządki. Do tego ponad 30-ci siedmiotysięczników, kilkadziesiąt szcześciotysięczników i morze dziewiczych pięciotysięczników. Dwie ciekawe mniejszości etniczne - rolniczy Wachowie (jakieś 12000 osób) oraz Kirgizji - pasterze i nomadzi (około 1500 osób). Bartek przebywał tam prawie miesiąc. Trochę ponad tydzień podążał na piechotę z bagażem niesionym przez dwa osły. Trochę ponad dwa tygodnie jeździł konno. Dotarł na sam "koniec Afganistanu", dwa dni konno za ostatnią wioskę - do wąskiej Doliny Tegerman Su wciśniętej pomiędzy granice Tadżykistanu i Chin. To miejsce bywa że niebezpieczne - tadżyccy bandyci napadają tam na podróżnych, więc 3 noce spędził przytulony do pakistańskiej strzelby. Do tego jest możliwe, że postawił tam stopę jako pierwszy Polak. Wszystko to działo się na wysokości nieco ponad 4000 metrów. Przez cały ten czas spał z reguły albo to w jurtach (u Kirgizów) albo w kamiennych domach uszczelnianych błotem - to u Wachów. Rozmawiał głównie po persku - innych języków obcych tam bowiem nie znają - a perskiego uczył się w locie, bo też go wcześniej nie znał. Zaprzyjaźnił się z wędrownymi pasztuńskimi kupcami (jeden proponował mu nawet pracę fotografa :-)). Widział buzkaszi i dwa wesela. Generalnie działo się...
 
Inny Afganistan
 
wstęp 10 zł w tym niespodzianki.

sobota, 3 października 2009

"A" jak Antarktyka - Mikołaj Golachowski

8 Października wraca z z opowieściami o zlodowaciałym raju - Antarktyce Mikołaj Golachowski.
Mikołaj Golachowski jest przyrodnikiem i podróżnikiem. Ma za sobą wiele wypraw na Polską Stację Antarktyczną im. H. Arctowskiego, w tym dwie zimujące (ostatnio zimował jako kierownik stacji w latach 2007-2008). Od kilku lat pracuje też jako przewodnik turystyczny i wykładowca na statkach wożących ekspedycje w polarne krańce Ziemi. Prezentowane slajdy są zapisem jego wizyt w Antarktyce i na subantarktycznych wyspach, gdzie przyroda jest wciąż w dużej mierze nietknięta przez człowieka, a zwierzęta nie odczuwają lęku.
Na spotkanie zapraszamy od godziny 19:00.
Wstęp: 10 zł * sprawdź >>>
Antarktyka