sobota, 13 lutego 2010

Australia - Podróże i Muzyka

Australia - Podróże i Muzyka

24 Lutego o 19:00 zapraszamy na wieczór specjalny.
Bohaterem wieczoru będzie kraj-kontynent Australia.
Na ten wieczór należałoby przygotować więcej, niż zwykle, czasu.
Pokaz slajdów, opowieści w wydaniu twórcy klubu Andrzeja Wnęka to dopiero początek miłych, ciekawych, niezapomnianych wrażeń. Na ten wieczór przewidujemy poczęstunek australijskim winem i koncert zespołu Radio Samsara.
Na początek opowieść o Australii, o jej różnych obliczach. Miejskiej ale i dzikiej, najdzikszej jaką można poznać, białej, kolonialnej ale i aborygeńskiej, gorącej i suchej jak wnętrze sauny fińskiej  i gorącej, wilgotnej jak rozpalona kochanka, górzystej i płaskiej, czerwonej i błękitnej, zielonej i żółtej, odludnej i zatłoczonej, pięknej i nieciekawej.O czymś zapomnieliśmy? Hm... przypomni nam się wieczorową, środową porą24 lutego.
Andrzej Wnęk jest fascynatem Australii, przemieszkał tam prawie dwa lata, bywał w niej ze 20 razy. Nigdy nie zawiodła, nigdy nie odrzuciła, może trochę zmęczyła lecz zawsze wracał, wraca i będzie wracał na antypody. No właśnie gdzie góra, gdzie dół? I ile jest stron świata?




Wieczór jednak daleki będzie od  końca. Na scenę zapraszamy duet, a może już w tym wydaniu trio: "Radio Samsara". Wraz z Ruffusem, wprowadzimy was nieco w mitologię aborygeńską, opowieści barwione dźwiękiem Didgeridoo... Poprowadzimy też mikro warsztat gry na didge'u, opowiemy jak na tym grać i komu wolno grać :P
Radio Samsara - kontemplacyjny trans grany na oryginalnych instrumentach z Australii, Afryki, Indii i Nepalu, mantryczne wokale przenikające się z dźwiękami i obrazami rejestrowanymi w podróży, medytacyjna muzyka drogi...
Rafał "Ruffus" Libner - didjeridoo, tampura, drumle, tybetańskie misy oraz podkłady audio/video ...
Gwidon Cybulski - ngoni, vocal, balafon, gitara, drumle, bębny...
...formacja powstała w listopadzie 2009, chociaż pomysł formuły ma już kilka lat... jeszcze w Nell' Ambientes(który to zespół współtworzymy od 2002 roku) myśleliśmy o graniu mantrycznych pasaży jednak wraz z rozbudową składu skrystalizował się zdecydowanie rytmiczny charakter tej formacji; w tym czasie nasze instrumentarium rosło, pojawiały się nowe brzmienia i doświadczenia wynikające ze współpracy z innymi muzykami, zatem postanowiliśmy powołać do życia Radio Samsara...

z życia Warszawy...


Gwidona Cybulskiego i Rafała Libnera miłośnikom folku przedstawiać nie trzeba.

Ten pierwszy zapadł w pamięć dzięki Gadającej Tykwie – zespołowi, który porywa publiczność egzotycznym instrumentarium, funkową pulsacją i utworami wykonywanymi w sobie tylko znanym języku. Miał jednak na koncie więcej projektów, choćby Nell’ Ambientes. To właśnie w jego ramach miał okazję współpracować z Libnerem, prawdziwym wirtuozem didjeridoo.

Panowie błyskawicznie zjednali sobie publiczność na festiwalach folkowych, podchodząc do muzyki źródeł z szacunkiem, ale przede wszystkim humorem. Zaproszone do PraCoVni Radio Samsara to ich nowy, na pierwszy rzut oka bardziej uduchowiony projekt.

Usłyszymy dziś impresje pełne dźwięków z trzech kontynentów, bliskie mantrom, prędko wprowadzające słuchacza w trans. Koncert zilustrują obrazy z podróży.

Życie Warszawy

http://www.myspace.com/radiosamsara
http://www.myspace.com/travellingdidjeridoo

WSTĘP: 10 zł

OSS II

Open Slide Show to nasz autorski pomysł konkursowy dla wszystkich chętnych zaprezentować swoje dokonania podróżnicze. Więcej znajdziecie w zakładce konkursy/nasze konkursy.
Nie wiemy jak wypadła pierwsza edycja, ale za ciosem ogłaszamy już następną.
23 Lutego, we wtorek o 19:00 druga odsłona OSS.


oss

czwartek, 11 lutego 2010

Gruzja autostopem

18 Lutego o godz 19:00 Zapraszamy na spotkania z Gruzją.
 Edyta Foryś
Fotograf, fotoedytor. Współpracuje obecnie z wydawnictwem Carta Blanca i agencją PAF Forum.
Edyta o swojej wyprawie autostopem:
"Gruzja, kraj wina, wspaniałej kuchni, pięknej przyrody, starych zabytków.
Tak podają portale kaukaskie, wikipedia, itp.
Prawie nic o tym kraju nie wiedziałam wyruszając.
Decyzję o wyjeździe podjęłam w ostaniej chwili.

Dla mnie Gruzja to przede wszystkim kraj ciepłych, gościnnych ludzi,
niekończących się toastów, kraj gdzie czas ciągle jeszcze płynie wolniej,
a pieniądze nie są najważniejsze.

Tego doświadczyłam i o swojej przygodzie docierania stopem a później jeżdżenia
po Gruzji, chciałabym opowiedzieć.
Wybrałam ten sposób przemieszczania się, by być bliżej ..., ale
i dla przygody. I nie zawiodłam się. Sporo się w krótkim czasie wydarzyło.
A że nie ma dla mnie podróży bez robienia zdjęć, to utrwaliłam to co wydało mi się szczególnie ważne,
piękne i tymi obrazami chcę się podzielić.

Edyta Foryś

czyli Foto Edycja :-)"




Wstęp: Biletobon

Kanada - film dokumentalny

17 Lutego o 19:00 zapraszamy na film, a właściwie na trzy filmy dokumentalne.

Kanada:
"Śladami rdzennych mieszkańców Kanady"
"Indianie Okanagan"
"Indianie Ojibway"

Katarzyna Masin, rocznik 67, archeolog i podróżnik, absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego.

Filmowa dokumentacja samochodowej podróży przez Kanadę - od Montrealu aż po wyspę Vancouver i z powrotem., śladami rdzennych mieszkańców Kanady.

Kanada
 
Katarzyna Masin o sobie i swoim wyjeździe do Kanady:

"Archeologia i podróże to pasja, która pozwala mi spełniać moje marzenia z dzieciństwa i pokonywać trudności związane z chorym kręgosłupem."

"W trakcie podróży - łącznie prawie 12 tys. km nie tylko pokonywałam ogromne przestrzenie, ale przede wszystkim przyglądałam się życiu współczesnych Indian: Ojibway, Blackfoot, Okanagan i Kwakiutl.
   Odwiedzałam Indiańskie rezerwaty oraz wspaniałe muzea, w których zgromadzono bogate zabytki m.in.: Umista Cultura Centre, Alert Bay, BC.
   Jednocześnie poznałam, często szokujące zwyczaje "białych" Kanadyjczyków oraz podziwiałam, piękną, kanadyjską jesień."

   "Wykorzystując sytuację polityczna i zniesienie oczywiście teoretyczne wiz wjazdowych do Kanady postanowiłam, jak najszybciej zrealizować swoje młodzieńcze marzenie i kraj, znany mi jedynie z pięknych zdjęć i książek opowiadających o Indianach odwiedzić. Celem mojej wyprawy było przejechanie samochodem Kanady z Montrealu na wyspę Vancouver i z powrotem w terminie nie przekraczającym miesiąca. Dodatkowo chciałam odwiedzić rezerwaty Indian kanadyjskich i nakręcić film o rdzennych mieszkańcach tego kraju. Film, który powstał będzie składał się z czterech, 30 minutowych odcinków.

   Kanadyjska przygoda rozpoczęła się już na lotnisku, ponieważ okazało się, że zniesienie wiz dla Polaków wjeżdżających do tego kraju to fikcja. Najpierw wypełnienie szczegółowego formularza, który dostaje się w samolocie. Następnie długa kolejka do odprawy paszportowej, następnie pytanie urzednika po co przyjechałam, do kogo, itd. W ramach szczerej odpowiedzi powiedziałam, że jestem z wykształcenia archeologiem i przyjechałam nakręcić film o kanadyjskich Indianach oraz zobaczyć ten piękny kraj.

   No i się zaczęło. Wpis do formularza, że chcę podjąć pracę w Kanadzie. Na nic się zdały moje tłumaczenie. Oddzielny pokój a właściwie cela i kolejny urzędnik od spraw emigrantów. Kolejne upokarzające pytania: po co przyjechałam, ile mam pieniędzy, czy mam bilet powrotny. Sytuację uratowała posiadana przeze mnie kamera i książki o tematyce archeologicznej, które pokazałam. "Pan i władca" czyli kanadyjski urzędnik uwierzył mi i mogłam spokojnie opuścić lotnisko. Samochód już na mnie czekał. Kupił go mój partner Tomek, który do "kraju - raju" przyjechał miesiąc wcześniej. Dodam, że kosztował 600 dolarów kanadyjskich, co na polskie realia było dla mnie bardzo dużym zaskoczeniem.

Odtąd samochód na prawie miesiąc stał się naszym domem.

   Wyruszyliśmy z Montrealu. Dwa dni jechaliśmy wzdłuż niesamowitego Lake Superior, następnie wjechaliśmy do rezerwatu Indian, położonego nad Eagle Lake. Naczelnik Indian zgodził się opowiedzieć przed kamerą o zwyczajach, religii i tradycji swojego plemienia. Ponadto opowiedział o życiu współczesnych Indian kanadyjskich i była to wstrząsająca opowieść. W Kanadzie pomimo poprawności politycznej panuje tzw. "ukryty rasizm", który dotyka obecnie rdzennych mieszkańców Kanady głównie na tle gospodarczym. Duże korporacje, np. naftowe często metodami opartymi na zasadzie Ku-Klux-Klanu, starają się, aby Indianie opuszczali rezerwaty, czyli ziemie, które dostali od rządu kanadyjskiego.

   Te wstrząsające wyznania powtórzyli wszyscy Indianie, z którymi rozmawiałam w trakcie swojej dalszej podróży.

   Dodam, że w trakcie podróży podziwiałam zarówno piękna przyrodę oraz obserwowałam życie współczesnych Kanadyjczyków. Wspomnę tylko o kilku rzeczach, które mnie bardzo zaskoczyły.
"Biali" Kanadyjczycy nie szanują przyrody. Ulubionym zajęciem "Białych" jest myślistwo, traktowane jako bardzo dochodowe zajęcie. Myśliwy musi mieć odpowiedni strój, dużą strzelbę i quada. Poluje się na wszystko, bez ograniczeń. Popularne jest pokazywanie np. łosia, którego zwłoki umieszcza się na samochodzie typu pick-up wraz z bronią i w taki sposób jeździ się po okolicznych miejscowościach. Wzbudza to powszechny szacunek innych "Białych". Dodatkowo w licznych sklepach z pamiątkami można kupić np. zabitego wilka czy misia za 2500 dolarów i położyć go przed kominkiem.

   Kolejna "szokująca atrakcja" to ogromna ilość przejechanych zwierząt głównie przez ciężarówki. Można zobaczyć w "ilościach hurtowych" przejechane kojoty, łosie, misie itd. Dodam, że w tak bogatym kraju nikt nie pomyślał o siatkach zabezpieczających drogi.

   Wspaniałe też jest jedzenie, genetycznie zmodyfikowane, czyli plastik-fantastik, jabłka np. w sieciach Wal-Mart są równej wielkości i wszystkie się świecą, jakby każde pojedyncze jabłuszko zostało wypolerowane. Cudowne są śniadania składające się z ociekających tłuszczem francuskich tostów, omletów oraz dodawanych bez ograniczeń dżemach, masłem orzechowym oraz kawie.

Niesamowite są totemy indiańskie w Kolumbii Brytyjskiej.

Ciąg dalszy będzie można zobaczyć oglądając mój film. "


Zapraszamy

wstęp: biletobon

OSS

Witajcie,
Mamy dla miłośników klubu konkurs podróżniczy.

OSS


Każdy z Was podróżuje, zresztą w dzisiejszych czasach mało osób tego nie czyni. Większość z Was dokumentalizuje swoje podróże: zdjęcia, filmy, nagrania, blogi, pamiątki. Spora część z Was opowiada o swoich podróżach rodzinie, przyjaciołom, znajomym. Jest też grono bardziej otwartych, chętnych do opowiadania obcym o swoich podróżach, choćby poprzez blogi, internetowe galerie zdjęć czy serwisy w typie YouTube'a. Jest w końcu elita podróżników, których my nazywamy "Pozytywnie Zakręconych Ekshibicjonistów", to do Was kierujemy pomysł na Open Slide Show.
OSS - to sposób na pochwalenie się swoimi podróżami w szerszy i bezpośredni sposób przed drapieżnym, krytycznym ale głodnym waszych opowieści gronem podróżników i miłośników podróży. Ich doświadczenia są niezbadane, jedni wiele podróżowali, inni doskonale radzą sobie z fotografią, inni w każdym spojrzeniu dostrzegają kolejne ujęcia do filmów, jeszcze inni piszą, jeszcze inni czytają, jeszcze inni zawodowo trudnią się podróżowaniem, kolejni nie maja tych doświadczeń lecz mają setki, tysiące innych. Ta, pozornie, masa ludzka będzie dla naszych konkursowiczów Jury, Komisją Akademików, Gronem Sędziowskim, Lożą Szyderców, Klaką lub najczystszą krytyką... Będzie też Jury profesjonalistów, ich zdanie choć może okazać się kluczowe, będzie podlegało drastycznemu wpływowi całej widowni.
W czym zatem rzecz:
Zostań Travel-Ekshibicjonistą, pochwal się przed innymi.
Przygotuj materiały, którymi chcesz się pochwalić.
Przygotuj wystąpienie nie krótsze niż 15 min, nie dłuższe niż 30 min.
Przyjdź do klubu we wtorek, weź ze sobą zdjęcia, filmy, muzykę, dźwięk, dzieła literackie małe i duże formy - to co przygotowałeś/aś
Miej to wszystko ze sobą na pendivie (zewnętrznej, przenośnej pamięci flash) w ostateczności na płycie CD/DVD
Po pojawieniu się w klubie nie później niż o 18:00 wpisz się na wieczorną listę prelegentów (limitujemy to do 4-6 osob w zależności od deklarowanego czasu wystąpienia).
Przedstaw nam wszystkim swoje materiały i opowieści. Rozpocznie się bez wątpienia dyskusja, idea zakłada samoistne powstanie Podróżniczego Klubu Dyskusyjnego.
Dowiesz się czy pokaz, opowieść, prezentacja trafia do odbiorców, jak do nich trafia, co zmienić, co poprawić, z czego zrezygnować, co wdrożyć, czego nie robić i odwrotnie co bezwarunkowo czynić. Posłuchamy zapewne o jakości materiałów. Krytyka będzie, mamy nadzieję, konstruktywna.
To jednak nie koniec. Jeśli Jury uzna prezentację za wystarczająco dobrą, laureaci takich prezentacji uhonorowani będą wieloma nagrodami, laureatów wyłaniamy na koniec każdego miesiąca.
Nagrody:
Klub Podróżnik - przekazuje swą przestrzeń dla wygrywającej osoby na pełnometrażową prezentację, oraz Klubową koszulkę.
TVN Meteo - nakręci z pełnometrażowej prezentacji materiał, jak również wywiad z laureatem/tką/tami/tkami i wyemituje go na antenie w programie Wieczór Meteo u Agnieszki Cegielskiej.
Klub Podróżnik dołoży również wszelkich starań promując laureatów do festiwalu 3 żywioły, do portalu Peron4, do telewizji Travel Channel, do miesięcznika Poznaj Świat.
Potraktujcie to nie tylko jako wyjście do ludzi, a jako możliwą  promocję waszej osoby w świecie podróżniczym. Ot, taki Casting na Podróżnika Roku.

Pierwsza edycja rusza 16 Lutego i będzie kontynuowana przez wszystkie kolejne wtorki.

Zapraszamy

Wymagania techniczne:
pliki w podstawowych wersjach software'owych
Obrazy -. jpg min. 800x600 max FullHD,
Filmy - .avi min. 480x360 max. FullHD,
Muzyka, nagrania, reportaże dźwiękowe - .mp3 min 56 kBitów
Eseje, książki, artykuły - .pdf nieedytowalny

Afryka Nowaka 100 dni

Zapraszamy - 15 lutego o godzinie 19:00



4 listopada 2009 roku wyruszyła sztafeta drogą wytyczoną przez Kazimierza Nowaka.

Z Trypolisu w północnej Afryce do Przylądka Igielnego na jej południowym krańcu i ponownie na północ do Algieru nad Morzem Śródziemnym. To jest trasa rowerowej wyprawy. 40 tys. kilometrów przez afrykańskie bezdroża. 18 państw. Test wytrzymałości ludzi i sprzętu.
W latach 1931-1936, jako pierwszy człowiek na świecie trasę tą pokonał w samotnej wyprawie Kazimierz Nowak- „tytan stalowego hartu i potentat niezłomnej woli” jak pisał o nim przyjaciel. Jego niezwykły wyczyn nigdy nie został należycie doceniony.

Ponad 100 ludzi, znanych i mniej znanych podróżników weźmie w tym przedsięwzięciu udział.
Swoją wyprawą chcą przypomnieć o tym niezwykłym człowieku i jego podróży. Chcą propagować postać i dokonania Kazimierza Nowaka w kraju i zagranicą. Liczą, że swą wyjątkową wyprawą zwrócą uwagę na jego osiągnięcia i zapewnią należne miejsce wśród najwybitniejszych podróżników i odkrywców.

Teraz, po stu dniach od rozpoczęcia, pierwsi uczestnicy trzech etapów gościć będą w Klubie Podróżnik opowiadając o dotychczasowych dokonaniach.

Spotkanie pełne opowieści, zdjęć i wrażeń. Obecność potwierdzili: Magda Kowal, Piotr Sudoł, Piotr Tomza, Piotr Romejko, Dominik Szmajda, Paweł Pachla. Będzie się dużo działo.

Oficjalna strona: http://www.afrykanowaka.pl


Afryka Nowaka