piątek, 9 października 2009

Inny Afganistan - Bartek Tofel

15 Października o 19:00.
 
Bartek Tofel - 2 miesiące w podróży. "Inny Afganistan" - północno-wschodni kraniec zwany Korytarzem Wachańskim (to tu dzięki Andrzejowi Zawadzie narodził się zimowy himalaizm wraz z wejściem w zimie na Noszak w 1973r), gdzie ani wojny z sowietami nie było, ani mudżahedini nie walczyli między sobą o władzę, ani nawet talibowie nie dotarli by zaprowadzać koraniczne porządki. Do tego ponad 30-ci siedmiotysięczników, kilkadziesiąt szcześciotysięczników i morze dziewiczych pięciotysięczników. Dwie ciekawe mniejszości etniczne - rolniczy Wachowie (jakieś 12000 osób) oraz Kirgizji - pasterze i nomadzi (około 1500 osób). Bartek przebywał tam prawie miesiąc. Trochę ponad tydzień podążał na piechotę z bagażem niesionym przez dwa osły. Trochę ponad dwa tygodnie jeździł konno. Dotarł na sam "koniec Afganistanu", dwa dni konno za ostatnią wioskę - do wąskiej Doliny Tegerman Su wciśniętej pomiędzy granice Tadżykistanu i Chin. To miejsce bywa że niebezpieczne - tadżyccy bandyci napadają tam na podróżnych, więc 3 noce spędził przytulony do pakistańskiej strzelby. Do tego jest możliwe, że postawił tam stopę jako pierwszy Polak. Wszystko to działo się na wysokości nieco ponad 4000 metrów. Przez cały ten czas spał z reguły albo to w jurtach (u Kirgizów) albo w kamiennych domach uszczelnianych błotem - to u Wachów. Rozmawiał głównie po persku - innych języków obcych tam bowiem nie znają - a perskiego uczył się w locie, bo też go wcześniej nie znał. Zaprzyjaźnił się z wędrownymi pasztuńskimi kupcami (jeden proponował mu nawet pracę fotografa :-)). Widział buzkaszi i dwa wesela. Generalnie działo się...
 
Inny Afganistan
 
wstęp 10 zł w tym niespodzianki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz