poniedziałek, 24 maja 2010

Muzungu Madame Ola Bednarska i opowieći o czarnym lądzie.

Po spotkaniu z Olą naprawdę czuje się niedosyt.
Jako komentarz niech posłużą słowa wypowiedziane przez Dorotę, jedną z uczestniczek spotkania z Olą:
" To było niesamowite, naprawdę. Dawno mnie żadna opowieść o podróżach tak nie poruszyła. Ola to naprawdę charyzmatyczna osoba, o dużej wrażliwości, fantastycznym poczuciu humoru i energii elektrowni atomowej. Sprzedam telewizor i pojadę w samotną podróż :)
A najpierw poczytam o Afryce (polecam Alexandra McCall Smitha, który w piękny i prosty sposób pisze o tym samym, co Ola dostrzegła w afrykańskim ludzie: radość, potrzebę dzielenia się, solidarność, spontaniczność, gadulstwo, itp.)

Dziękuję, Olu, za tę opowieść, bardzo fajnie przygotowaną, opowiedzianą ze swadą prawdziwego gawędziarza, super zdjęcia i olbrzymią dawkę pozytywnej energii :)))"

Do zobaczenia

1 komentarz: